Archiwum 08 maja 2005


maj 08 2005 czysta rozpacz
Komentarze: 3
wczoraj byłam w centrum handlowym. na pasarzu spedziłam jakies połtory godziny. ostatnim sklepem jaki miałam odwiedzic był sklepzoologiczny. gdy zobaczyłam te zwierzeta, chwyciła mnie rozpacz. jak ludzie mogą tak zamykac zwierzeta?! jeden kameleon był tak słaby, ze na gałezi nie umiał sie utrzymac, a anakonda była tak zwinieta ze wogóle nie umiała sie ruszyc! było tam pełno takich małych plastikowych pudełeczek, a gdy podeszłam blizej zobaczyłam, ze w tych pudełeczkach jest pełno zywych pająków!!! (ja nie znosze pająków, boje sie ich). jak mozna trzymac w pudełeczkach 10x10x5 jakies zwierzeta???!!! wyszłam z tamtąd z pełnej rozpaczy. dla pocieszenia zadwoniłam do Piotrka i poprosiłam zeby tam przyjechał i oboje potem łazilismy po pazarzu. to co widziałam popsuło mi humor na długi czas, nawet spotkanie z Piotrkiem nic nie pomogło. :-((((( Ztmztm
ztmztm : :