moze i nie powinnam sie martwic ze go w szkole wczoraj nie było, moje Misiątko dzis było w szkole i se niezłą gadke ucielismy(krótką bo krótko ale była) a ja to jestem swir kompletny ( przeciez to prawda) bo znam imie, nazwisko, klase, hobby, kolor oczu (po takim wpatrywaniu sie w nie to kto by nie znał?) i pare innych drobiazgów ale to jest całkiem nawet dobrze bo ja narazie tylko mam se na niego ochote popatrzec (to lepiej dla mnie) ale cóz jestem w bajecznym humorze (!!!) tylko mi cos w klasie tak troszke nie swita ale jest dobrze (nie zbyt) to zakoncze ten wpis dobrym kawałem a mianowice:
Jasio skarży się koledze:
- Mam problem z kotem, codziennie rano załatwia się na środku korytarza, a że mam posadzkę, to rozjeżdża to g**** po całym domu!
Na to radzi mu kumpel:
- Słuchaj, to może wyłóż sobie korytarz papierem ściernym!
Po tygodniu kumpel dzwoni do Jasia i pyta się co tam z kotem. Na to odpowiada rozradowany Jasio:
- Stary! Jak mój kot sie rozpędził to do lodówki dojechały same oczy!
To by był koniec. postroffionka. Ztmztm
Dodaj komentarz